| Piłka ręczna / ORLEN Superliga

Łomża Vive czekała na takiego Andreasa Wolffa. Znów rozstrzygnie "świętą wojnę"?

Andreas Wolff jest w 2022 roku w kapitalnej formie (fot. PAP / Piotr Polak)
Andreas Wolff jest w 2022 roku w kapitalnej formie (fot. PAP / Piotr Polak)

To już dziś! Finałowy mecz Pucharu Polski piłkarzy ręcznych między Łomżą Vive Kielce a Orlen Wisłą Płock zbliża się wielkimi krokami. Bohaterem poprzedniej "świętej wojny" był Andreas Wolff. W sobotę bramkarz Vive "skradnie show" po raz kolejny? Transmisja od godz. 18:10 w Telewizji Polskiej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Wróćmy na początek do wspomnianego ostatniego meczu Vive z Wisłą z 24 maja. Do starcia doszło w Płocku, a stawką było mistrzostwo Polski. Układ był prosty – żeby zdobyć tytuł, Vive nie mogło przegrać więcej niż jednym golem. I nie przegrało, choć na początku drugiej połowy Wisła prowadziła już 16:11. Kielczanie odwrócili losy spotkania głównie za sprawą Wolffa, który bronił jak natchniony. W całym meczu Niemiec odbił aż 18 rzutów, w tym cztery rzuty karne. Miał 47 proc. skuteczności interwencji.

Niesłychana "święta wojna"! Wielki finisz Superligi [SKRÓT]
Orlen Wisła Płock – Łomża Vive Kielce (fot. PAP)
Niesłychana "święta wojna"! Wielki finisz Superligi [SKRÓT]

Kielce w finale pucharu bez trenera. Wróci w... 2024 roku

Czytaj też

Tałant Dujszebajew jest zawieszony w rozgrywkach Pucharu Polski jeszcze na cztery mecze (fot. PAP / Maciej Kulczyński)

Kielce w finale pucharu bez trenera. Wróci w... 2024 roku

Dla osób niezaznajomionych z handballem – to wynik fenomenalny. Choć procent skutecznych parad nie zawsze determinuje ocenę gry golkipera w meczu, to powszechnie za przyzwoity występ uznaje się taki, w którym bramkarz odbija co trzeci rzut, czyli ma skuteczność na poziomie zbliżonym do 33 proc. Przeciwko Wiśle Wolff zatrzymał nie co trzeci, a praktycznie co drugi rzut.

To był jeden z najlepszych meczów piłki ręcznej, w których grałem. Są takie mecze, że grasz super, ale są też takie, że rywale oddają 30 rzutów i wszystko wpada do bramki. To sport. Cieszę się, że pomogłem drużynie – stwierdził po meczu.

Te słowa miały dużą wagę. W głosie Wolffa słychać było satysfakcję, ale i ulgę, bo minione 13 miesięcy było dla niego trudnym okresem. W tym czasie poznał ciemne i jasne strony bramkarskiego losu.

Cofnijmy się o wspomniane 13 miesięcy, do kwietnia 2021. Vive niespodziewanie zostało wtedy wyeliminowane z Ligi Mistrzów przez francuskie Nantes już w 1/8 finału. Porażka była tym bardziej bolesna, że kielczanie doznali jej na własnym terenie (31:34). Po meczu podkreślano, że "różnicę" zrobili bramkarze – ci z Nantes odbili w sumie 15 rzutów, a ci z Kielc tylko siedem. Wolff zatrzymał pięć z 31 prób rywali. Miał 16 proc. skuteczności.

Kielce w finale pucharu bez trenera. Wróci w... 2024 roku

Czytaj też

Tałant Dujszebajew jest zawieszony w rozgrywkach Pucharu Polski jeszcze na cztery mecze (fot. PAP / Maciej Kulczyński)

Kielce w finale pucharu bez trenera. Wróci w... 2024 roku

Rekord oglądalności Superligi w TVP! Prawie 350 tysięcy widzów "świętej wojny"

Czytaj też

(fot. PAP / Szymon Łabiński)

Rekord oglądalności Superligi w TVP! Prawie 350 tysięcy widzów "świętej wojny"

Na pomeczowej konferencji nastroje były minorowe. Wolff był przybity. Gdy mówił, nie mógł powstrzymać łez. – To ja jestem odpowiedzialny za tę porażkę. Koledzy dzielnie walczyli, zdobyli 31 bramek, ale straciliśmy aż 34. To bardzo dużo. W całym spotkaniu odbiłem tylko pięć piłek. Czasem brakowało mi po prostu szczęścia. Przepraszam kolegów z drużyny, że ich zawiodłem – mówił.

Słaby występ przeciwko Nantes sprawił, że na Niemca spadła fala krytyki. I nie stało się to po raz pierwszy. Z jego przenosinami do Polski wiązane były ogromne oczekiwania. Gdy w 2017 roku ogłaszano jego transfer, pisano: w Kielcach zagra Manuel Neuer piłki ręcznej. Nie było to porównanie na wyrost – ledwie rok wcześniej Wolff poprowadził bowiem reprezentację Niemiec do złota mistrzostw Europy i brązu igrzysk w Rio. W obu turniejach był liderem zespołu. Tego samego oczekiwano po nim w Vive, zwłaszcza, że po tym jak karierę zakończył Sławomir Szmal, Kielcom brakowało golkipera ze światowego topu. ,strong>Wolff miał rozwiązać wszelkie problemy, ale tak się nie stało. Przez dwa lata jego forma falowała. W PGNiG Superlidze grał świetnie, ale zawodził tam, gdzie miał przechylać szalę na korzyść Vive – w Lidze Mistrzów.

Przełknięcie goryczy porażki z Nantes zajęło mu dużo czasu. Sprawy nie ułatwiła też utrata roli kapitana zespołu – tę w sierpniu przejął Alex Dujshebaev. W nowy sezon Wolff wszedł jednak z optymizmem, choć początek znów był bardzo trudny – w pierwszym meczu Ligi Mistrzów z Dinamem Bukareszt odbił tylko pięć na 37 piłek, a Vive przegrało 29:32. Znów spadła na niego krytyka. – To nie jest pierwszy mecz, w którym zawodzi, zwłaszcza jeśli chodzi o mecze o stawkę. Fakt jest taki, że Vive nie miało wsparcia w bramce mówił w rozmowie z TVPSPORT.PL były kapitan kieleckiej drużyny Grzegorz Tkaczyk.

Rekord oglądalności Superligi w TVP! Prawie 350 tysięcy widzów "świętej wojny"

Czytaj też

(fot. PAP / Szymon Łabiński)

Rekord oglądalności Superligi w TVP! Prawie 350 tysięcy widzów "świętej wojny"

Wolff (z prawej) i kierownik kieleckiego klubu Artur Łata (fot. PAP/EPA / Kevin Domas)
Wolff (z prawej) i kierownik kieleckiego klubu Artur Łata (fot. PAP/EPA / Kevin Domas)
Rzuca piękne bramki i od ośmiu lat czeka na tytuł. "Jakaś klątwa"

Czytaj też

Michał Daszek

Rzuca piękne bramki i od ośmiu lat czeka na tytuł. "Jakaś klątwa"

W kolejnych meczach nie szło mu wcale lepiej – prawie całe spotkanie z Veszprem przesiedział na ławce, w meczu z Zaporożem wychodził tylko na rzuty karne, a przeciwko Flenbsurgowi znowu odbił ledwie pięć piłek. Przełom nastąpił pod koniec roku. W dwumeczach z Porto, PSG i Barceloną oraz "świętej wojnie" z Wisłą notował po minimum dziewięć udanych interwencji. Choć procent jego skutecznych parad nie zawsze przekraczał wspomniane na początku 33 proc., to Niemiec był na posterunku właśnie wtedy, kiedy potrzebował tego jego zespół. Błysnął zwłaszcza w rywalizacji z Barcą i Porto, notując w nich kolejno 23 i 25 obron.

Niezły finisz roku był dobrym zwiastunem przed drugą częścią sezonu. Ta jest jak na razie najlepszym okresem Wolffa w Kielcach. Zaczęło się od 16 interwencji i 40-procentowej skuteczności w wyjazdowym meczu z Flensburgiem (33:25). Później było 17 parad w starciu z Dinamo (37 proc.), 13 przeciwko Montpellier (48 proc.) i 18 w spotkaniu z Wisłą (47 proc.). – Dlaczego dziś wygraliśmy? Odpowiedź jest prosta: Andi Wolff – stwierdził po drugim z tych meczów lider obrony Vive Tomasz Gębala.

Rzuca piękne bramki i od ośmiu lat czeka na tytuł. "Jakaś klątwa"

Czytaj też

Michał Daszek

Rzuca piękne bramki i od ośmiu lat czeka na tytuł. "Jakaś klątwa"

Gębala: jedziemy te finały wygrać, a nie tylko na nich wystąpić
(fot. TVP)
Gębala: jedziemy te finały wygrać, a nie tylko na nich wystąpić

Zwycięstwem nad Montpellier kielczanie zapewnili sobie udział w turnieju Final4 Ligi Mistrzów. Wysoka forma Wolffa stała się zaś argumentem, dla którego Vive uznawane jest za faworyta do jego wygrania. To spora zmiana, bo jeszcze na początku sezonu bramka była zdaniem ekspertów tą pozycją, na której mistrzowie Polski przegrywali rywalizację z innymi wielkimi firmami świata handballu.

Zanim jednak Vive wyleci do Kolonii na Final4 (18-19 czerwca), czeka ją trzecia w tym sezonie odsłona "świętej wojny". Wisła jak żaden inny zespół "leży" Wolffowi. Statystyki ma imponujące: w siedmiu spotkaniach przeciwko Nafciarzom odbił aż 81 piłek, czyli średnio ponad 11 na mecz. To wszystko przy skuteczności zbliżającej się do 39 proc. (38,8). Czy w sobotę po raz kolejny przechyli szalę na korzyść kielczan?

Zobacz też
Zapadła decyzja. Wicemistrz świata zostaje w mistrzu Polski!
Mirko Alilović (z prawej) bramkarz Orlen Wisły Płock oraz asystent Dawid Nilsson (fot. Jerzy Stankowski / Orlen Wisła Płock)

Zapadła decyzja. Wicemistrz świata zostaje w mistrzu Polski!

| Piłka ręczna / ORLEN Superliga 
Bramkarz opuszcza Kielce. Zagra dla byłego zwycięzcy LM
Miłosz Wałach sezon 2025/26 spędzi na wypożyczeniu w Vardarze Skopje (fot. ORLEN Superliga)

Bramkarz opuszcza Kielce. Zagra dla byłego zwycięzcy LM

| Piłka ręczna / ORLEN Superliga 
Śląsk Wrocław bez trenera! Dymisja po kilku miesiącach
Piłkarze ręczni WKS Śląska Wrocław przegrali w poniedziałek z KPR Legionowo (fot. ORLEN Superliga)
tylko u nas

Śląsk Wrocław bez trenera! Dymisja po kilku miesiącach

| Piłka ręczna / ORLEN Superliga 
Reprezentant Polski zagra dla byłego zwycięzcy Ligi Mistrzów!
Marek Marciniak od nowego sezonu będzie zawodnikiem Vardaru Skopje (fot. Pawel Bejnarowicz / ZPRP)
tylko u nas

Reprezentant Polski zagra dla byłego zwycięzcy Ligi Mistrzów!

| Piłka ręczna / ORLEN Superliga 
Jego transfer wywołał burzę. "Nikogo nie oszukałem"
Kibice Industrii Kielce (fot. Orlen Superliga) oraz Adam Morawski (fot. Paweł Bejnarowicz / ZPRP)
tylko u nas

Jego transfer wywołał burzę. "Nikogo nie oszukałem"

| Piłka ręczna / ORLEN Superliga 
wyniki
terminarz
tabela
wyniki
31 marca 2025
Piłka ręczna

Górnik Zabrze

Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.

30 marca 2025
Piłka ręczna

Zepter KPR Legionowo

P. Piotrków Tryb.

29 marca 2025
28 marca 2025
Piłka ręczna
24 marca 2025
Piłka ręczna

WKS Śląsk Wrocław

Zepter KPR Legionowo

23 marca 2025
terminarz
05 kwietnia 2025
Piłka ręczna

Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.

16:00

Azoty-Puławy

Zepter KPR Legionowo

16:00

PGE Wybrzeże Gdańsk

WKS Śląsk Wrocław

16:00

Energa MKS Kalisz

tabela
ORLEN Superliga
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
2
25
305
72
3
Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.
Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.
25
38
51
6
25
0
38
8
25
-43
32
10
25
-83
30
11
25
-38
28
13
Zepter KPR Legionowo
Zepter KPR Legionowo
25
-76
17
14
WKS Śląsk Wrocław
WKS Śląsk Wrocław
25
-156
7
Rozwiń
Najnowsze
Gwiazdy szachów znów opanują Warszawę!
nowe
Gwiazdy szachów znów opanują Warszawę!
| Inne 
Jan-Krzysztof Duda
Oficjalnie: nowy trener w Mielcu! Ekstraklasa nie jest mu obca
Ivan Djurdjević w przeszłości prowadził mi.in. Śląsk Wrocław czy Lecha Poznań (fot. PAP)
nowe
Oficjalnie: nowy trener w Mielcu! Ekstraklasa nie jest mu obca
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
GKS Tychy mistrzem? Piąty mecz finału THL w czwartek w TVP!
GKS Tychy – GKS Katowice, finał Tauron Hokej Ligi. Transmisja online 5. meczu na żywo w TVP Sport (4.04.2025)
transmisja
GKS Tychy mistrzem? Piąty mecz finału THL w czwartek w TVP!
| Hokej / Polska Hokej Liga 
Feio: chcemy wygrać trofeum w tym sezonie [WIDEO]
Goncalo Feio (fot. TVP SPORT)
Feio: chcemy wygrać trofeum w tym sezonie [WIDEO]
| Piłka nożna / Puchar Polski 
Amerykański sen, psychologia, przyszły doktorat. Oto "jedynka" polskiej kadry
Kinga Szemik (fot. Getty Images)
Amerykański sen, psychologia, przyszły doktorat. Oto "jedynka" polskiej kadry
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Tobiasz: jedziemy po to, żeby awansować do finału [WIDEO]
Kacper Tobiasz (fot. TVP SPORT)
Tobiasz: jedziemy po to, żeby awansować do finału [WIDEO]
| Piłka nożna / Puchar Polski 
Ruch – Legia na żywo w TVP. Gdzie i kiedy oglądać półfinał PP?
Ruch Chorzów – Legia Warszawa na żywo w TVP. Kiedy i o której oglądać półfinał Pucharu Polski w TV i online? (02.04.2025)
Ruch – Legia na żywo w TVP. Gdzie i kiedy oglądać półfinał PP?
| Piłka nożna / Puchar Polski 
Do góry